Przejdź do treści

Aktualnosci

"Żeromski-Press" wrzesień-październik 2012

Zapraszamy do lektury najnowszego numeru gazety szkolnej "Żeromski-Press".

Szczególnie polecamy artykuł numeru pt. "Zawód", z którego dowiecie się, kim chcieli zostać Wasi nauczyciele, gdy byli w Waszym wieku. Może czyjeś marzenia się spełniły?

"Żeromski-Press" wrzesień-październik 2012

Publish at Calameo or read more publications.
zobacz galerię
Szlakiem Jana Kochanowskiego

Dnia 18.10.12r. klasy pierwsze gimnazjum wraz z wychowawcami wybrały się na wycieczkę szlakiem Jana Kochanowskiego.  

Po około dwugodzinnej jeździe dotarliśmy do miejscowości Policzna, gdzie mieliśmy okazję podziwiać ponad stuletni kościół z czerwonej, fugowanej cegły, w którym brał ślub sam patron naszej szkoły, Stefan Żeromski z Oktawą Rodkiewicz.  Następnie udaliśmy się do Czarnolasu, miejsca najbardziej związanego z Janem Kochanowskim, nazywanym też często Janem z Czarnolasu. Choć sam dworek, zbudowany przez poetę spłonął w 1720r., we wrześniu 1961r. na pamiątkę otworzono w tym miejscu muzeum. W jego zbiorach znajduje się wiele unikatowych przedmiotów z czasów współczesnych pisarzowi, w tym także wydania jego dzieł, opracowania na temat jego życia i twórczości oraz zabytkowe portrety. Na fragmentach fundamentów dworu Kochanowskich wybudowano kapliczkę o wspaniałych witrażach, w której umieszczono figury przedstawiające m.in. Zygmunta II Augusta, jego siostrę, Annę Jagiellonkę i ukochaną matkę, nawiązując do czasu, gdy Kochanowski przebywał na dworze królewskim.  Przed wejściem do kapliczki, w miejscu, gdzie niegdyś rosła rozłożysta lipa, teraz zobaczyć możemy obelisk, upamiętniający poetę i jego córkę Urszulkę. Tuż za nim znajduje się kamień, na którym zwykł tworzyć Jan Kochanowski. Legenda głosi, że każdy, kto na nim usiądzie, zostanie w przyszłości wielkim literatem.  

Kolejnym punktem naszej wycieczki było miasteczko Zwoleń.  Zaprowadzono nas do pięknie zdobionego Kościoła p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego, w którego podziemiach znajduje się krypta ze szczątkami pisarza i jego bliskich.  Po wyjściu ze świątyni zwiedziliśmy muzeum związane z latami, gdy Jan Kochanowski sprawował probostwo w tamtejszej parafii.  Po opuszczeniu budynku rozproszyliśmy się po rynku, by każdy mógł zjeść coś i rozejrzeć się po okolicy na własną rękę.  

Ostatnim przystankiem przed powrotem do domu była Sycyna – wieś, w której nasz wybitny poeta przyszedł na świat. Choć jego rodzinny dom nie przetrwał do dzisiejszych czasów, a jedyną po nim pamiątką jest zarys fundamentów wykonany z piaskowca, park, czyli miejsce, gdzie dworek był zbudowany, usytuowany nad brzegiem stawu Przerwaniec, zachował swój urok i wciąż odwiedza go wielu turystów – w tym także i my.  W tej samej wsi, wśród rozległych pól uprawnych w 1621r. jeden z krewnych pisarza wystawił obelisk upamiętniający zwycięstwo nad Turkami pod Chocimiem. Także on znalazł się w planie naszej wycieczki, jako zakończenie szlaku.

Około godziny siedemnastej, autokar ponownie zatrzymał się pod szkołą. Choć zmęczeni, jednak zadowoleni wróciliśmy do domów.

Dzięki tej wyprawie zdobyliśmy dużo nowej wiedzy na temat Jana Kochanowskiego i czasów, kiedy żył. Nie zapomnimy wspaniałych zabytków i pięknych krajobrazów jakie mieliśmy okazję oglądać.

Kinga Gącikowska

Julia Szczepanik

zobacz galerię
Relacja z wyjazdu sportowego do Denzlingen w dniach 11-19.09.2012

11-12 września (wtorek i środa)

 

W dniach 11-19.09.2012 roku odbył się wyjazd uczniów zespołów szkół nr 1, 2 i 3 do Denzlingen w Niemczech w ramach współpracy między gminami Konstancin-Jeziorna i Denzlingen, które w ubiegłym roku podpisały umowę partnerską. Nasza wyprawa została sfinansowana przez gminę oraz dofinansowana przez Polsko-Niemiecką Współpracę Młodzieży (Deutsch-Polnisches Jugendwerk).

Wyruszyliśmy już około godziny 8.00 spod Zespołu Szkół nr 2. Drogę do tej malowniczej miejscowości położonej w Baden-Wirtembergii pokonaliśmy autokarem w ciągu dwóch dni.

Pierwszego dnia po długiej podróży dojechaliśmy do Pirny, miejscowości położonej w pobliżu Drezna, gdzie zatrzymaliśmy się na odpoczynek po ciężkim dniu.

Następnego ranka tuż po śniadaniu odjechaliśmy w dalszą drogę.

 

Po dwóch dniach podróży, 12 września wieczorem znaleźliśmy się w Denzlingen. Na miejscu zostaliśmy powitani przez niemieckich przedstawicieli Komitetu Współpracy Miast Partnerskich Konstancin-Jeziorna-Denzlingen oraz koordynatorów sportu w naszym mieście partnerskim. Po krótkim powitaniu zostaliśmy zakwaterowani w Centrum Młodzieżowym. Miejscem naszego noclegu była sala gimnastyczna podzielona na część dla chłopców i część dla dziewczyn. Takie rozwiązanie jest typowe w przypadku wymian sportowych. W tym samym budynku mieściła się stołówka, w której codziennie rano jedliśmy śniadanie przygotowywane przez członków komitetu.

 

Kamil Syskowski

 

13 września (czwartek)

 

 Następnego dnia po śniadaniu poszliśmy odwiedzić zespół szkół w Denzlingen. Naszą uwagę zwróciła wielka ilość rowerów stojących przed budynkiem. Potem dowiedzieliśmy się, że takie na pozór małe działania bardzo przyczyniają się do ekologiczności i czystości miasta. Budynek szkolny jest bardzo duży, gdyż mieszczą się w nim aż trzy szkoły (Erasmus-Gymnasium, Realschule i Werkrealschule), do których uczęszczają uczniowie w wieku od dziesiątego do osiemnastego roku życia (od ukończenia szkoły podstawowej do matury). Obok budynku znajdują się: boisko do piłki siatkowej, boisko do koszykówki i stół pingpongowy.

W szkole zostaliśmy przywitani przez dyrektora Realschule, pana Ronalda Holzmanna, po czym udaliśmy się do sali gimnastycznej, gdzie razem z uczniami niemieckimi uczstniczyliśmy w różnych zabawach sportowych. Całe zajęcia prowadziły dwie nauczycielki wf-u uczące w tej szkole.

Po zakończeniu części sportowej udaliśmy się na zwiedzanie szkoły. Oprowadzał nas po niej pan Hans Reidl, jeden z dwojga przewodniczących niemieckiego komitetu współpracy naszych miast partnerskich. Dowiedzieliśmy się bardzo dużo na temat typowego dnia pracy szkoły i poznaliśmy jej pomieszczenia. Na szczególną uwagę zasługuje stosowanie w budynku szkolnym rozwiązań zgodnych z duchem ekologii i ukierunkowanych na oszczędzanie energii. Bardzo podobała się nam również dopiero co otwarta stołówka szkolna. 

Po kilku godzinach spędzonych w szkole pojechaliśmy do pobliskiego, zabytkowego i bardzo uroczego miasta - Freiburga. Tuż po przyjeździe mieliśmy nieco czasu wolnego na jedzenie, a następnie udaliśmy się na miejsce zbiórki, czyli pod katedrę. Tego dnia naszymi przewodnikami byli państwo Iris (przewodnicząca komitetu niemieckiego) i Ludger (administrator strony komitetu niemieckiego) Vorbergowie, posiadający imponującą wiedzę na temat regionu. Na początku zwiedzania, podzieleni na dwie grupy wysłuchaliśmy historii katedry. Ta niezwykła budowla jest zbudowana z czerwonego piaskowca, czyli niezwykle kruchego surowca, co niesie ze sobą ciągłe remonty. Mieszkańcy Freiburga opowiadają, iż nie pamiętają dni, kiedy kościół był pozostawiony sam sobie (bez remontu). Tym bardziej zaskakuje fakt, że gdy w czasie drugiej wojny światowej miasto zostało zbombardowane i rynek legł w gruzach, katedra ocalała w stanie nienaruszonym jako jedyny budynek, który się tam znajdował.

Następnie udaliśmy się na dalszą przechadzkę po mieście. Nasze największe zainteresowanie wzbudziły niekończące się kanaliki płynące przez całe miasto, tzw. Bächle, czyli po polsku strumyczki. W dawnych czasach, kiedy zabudowa była drewniana, wykorzystywano je jako źródło wody do gaszenia pożarów. Obecnie nie pełnią już takiej funkcji, stanowią za to oryginalną atrakcję turystyczną. Niewtajemniczeni turyści sądzą czasami, że mają do czynienia ze ściekami, ale freiburskimi strumyczkami płynie tylko czysta woda. Nasi przewodnicy poinformowali nas, że wpadnięcie przez przypadek do takiego strumyczka wedle legendy ma skutkować poślubieniem w przyszłości mieszkańca Freiburga. Chyba jednak nie ma się czego obawiać, bo mieszkanie tam na pewno nie byłoby złe.

Freiburg nazywany jest zielonym miastem, gdyż wielu mieszkańców jeździ na rowerach, a ekologia jest priorytetem. Ciekawostką jest też to, iż kosze na śmieci w mieście są ładnie pomalowane przez mieszkańców. Innym ciekawym pomysłem jest Kolumna Tolerancji (Säule der Toleranz) przy jednym z placów, który szczególnie upodobali sobie studenci. Wieczorami kolumna świeci się na początku na zielono po czym powoli kolor ten zamienia się na czerwony. Teoretycznie po ostatecznej zmianie światła na czerwone, które oznacza ciszę nocną, na placu powinny ustać hałasy. W rzeczywistości niestety nie sprawdza się to tak dobrze.

Zmęczeni, zachwyceni i pełni wrażeń wróciliśmy na obiad. Po posiłku poszliśmy na pole do minigolfa, gdzie graliśmy z uczniami niemieckimi w mieszanych mniej więcej czteroosobowych drużynach. Początkowo gra sprawiała nam sporo kłopotów, ale później graliśmy coraz lepiej. Szkoda, że w Konstancinie nie ma możliwości uprawiania tego sportu. Tego dnia poznaliśmy wielu niemieckich rówieśników i ciekawie spędziliśmy dzień.

 

Julia Kijo

 

14 września (piątek)

 

W piątek mieliśmy okazję zobaczyć niedawno oddany do użytku po remoncie, miejscowy kompleks basenowy Mach Blau. Spędziliśmy tam wiele godzin, korzystając z wielu atrakcji takich jak różnego rodzaju zjeżdżalnie, basen termalny czy skocznie. Dodatkowo organizatorzy zorganizowali nam nie lada  gratkę  - zawody , w których mogliśmy sprawdzić swoje umiejętności w  m.in. nurkowaniu, pływaniu stylami zmiennymi czy skakaniu

do wody. Konkurencje te przygotowali dla nas wolontariusze z DLRG. Osoby, które nie brali udziału w zajęciach w wodzie, korzystały swobodnie ze wszystkich atrakcji dostępnych na basenie

Po zajęciach na basenie spotkaliśmy się z burmistrzem Denzlingen Markusem Hollemannem w ratuszu. Obejrzeliśmy tam film o naszym mieście partnerskim, a później gospodarz spotkania odpowiadał na nasze wszystkie  pytania.

 

Kamil Syskowski

 

 

15 września (sobota)

 

Tego dnia organizowane były zawody sportowe. Każdy uczeń z Polski i Niemiec brał udział w pięcioboju. Dyscyplinami wchodzącymi w skład pięcioboju było skakanie na skakance, rzucanie piłką do kosza, strzelanie bramek, rzucanie piłeczką tenisową do metalowych puszek oraz bule czyli rzucanie metalowymi kulami do opony. Najlepszymi sportowcami z Polski okazali się Krystian Piszczek z ZS nr 3 oraz Aleksandra Utrata z ZS nr 1.

Po zawodach każdy mógł wziąć udział we wspólnej grze z uczniami szkoły niemieckiej w wybranym sporcie.  Na początku chłopcy grali w piłkę nożną. Lepsi jednak okazali się Niemcy.

Następnie mieliśmy przerwę na obiad. Po obiedzie graliśmy w koszykówkę, tenisa stołowego i ulubiony sport większości z nas tj siatkówkę i to właśnie w tym sporcie Polacy rozgromili drużynę niemiecką.

Po takim wysiłku fizycznym większość z nas zgłodniała i poszliśmy na stołówkę zjeść kolację. Cały czas dopisywała nam ładna pogoda. Ostatnim punktem programu tego dnia była dyskoteka z uczniami gimnazjum w Denzlingen. Wszyscy bawili się doskonale.

 

Ola Bogdan

 

16 września (niedziela)

 

16.09.2012, czyli szósty dzień wycieczki do Dezlingen spędziliśmy w następujący sposób:

            Rano, po śniadaniu udaliśmy się do kościoła katolickiego na mszę świętą. Część osób została przed kościołem na kamiennych ławkach z jednym z wychowawców, natomiast osoby wierzące weszły do przestronnego a zarazem przytulnego wnętrza świątyni. Budynek kościoła był zaprojektowany w nowoczesnym stylu, ale mimo małej ilości zdobników zachwycił nas. Msza była prowadzona przez niemieckiego księdza, który powitał nas po angielsku. Ku naszemu zdziwieniu jeden z zakonników, pan Josif Sushek, wygłosił kazanie po polsku. Sam obrzęd niewiele się różnił od tego znanego nam z Polski.

            Następnie udaliśmy się na boisko, aby obejrzeć mecze piłki nożnej rozegrane przez  zawodniczki klubu FC Denzlingen, poprzedzony obiadem -  pizzą. Mimo lepszej gry przez pierwszą połowę, gdy odchodziliśmy drużyna gospodarzy przegrywała 0:1.

            Po południu udaliśmy się do parku linowego Baumkronenweg w miejscowości Waldkirch. Dojście trwało ok. 20 minut pod górę. Sam park nie wyzwolił w nas adrenaliny, do czasu aż po licznych rozrywkach odbył się zjazd rurą. Trwał on niepełną minutę i początkowo był bardzo stromy i pełen zakrętów.

            Mimo, że ten dzień obfitował w wiele wydarzeń, oceniam go pozytywnie. Był on dobrym wytchnieniem po zajęciach sportowych wcześniej.

Na koniec dnia odbyło się uroczyste zakończenie zawodów sportowych w stołówce przy hali sportowej. Rozwiązaliśmy quiz w mieszanych grupach polsko-niemieckich. Później najlepsi sportowcy otrzymali nagrody z rąk burmistrza Hollemanna.

Po wręczeniu nagród podziękowaliśmy naszym gospodarzom, wręczając im upominki z Polski. Na szczególne uznanie zasłużyli Hans Reidl i Iris Vorberg (przewodniczący Komitetu Współpracy Miast Partnerskich Konstancin-Jeziorna-Denzlingen), Ludger Vorberg (administrator strony internetowej Komitetu) oraz Georg Remmert i Robert Reichinger (koordynatorzy sportu w Denzlingen odpowiedzialni za przygotowanie programu sportowego dla nas), którzy byli głównymi organizatorami naszego pobytu ze strony niemieckiej. Oczywiście doceniliśmy też pracę całego zespołu złożonego z członków Komitetu, którzy przygotowywali dla nas jedzenie, spędzali z nami czas i dbali o to, abyśmy zawsze byli zadowoleni.

 

Gabriel Doromiejczuk i Maciej Jastrzębski

 

17 września (poniedziałek)

 

W poniedziałek udaliśmy się do Europa-Parku w Rust, który znajduje się niedaleko granicy francusko-niemieckiej i jest jednym z największych tego typu obiektów w Europie. Park podzielony jest na kilkanaście części, które reprezentują poszczególne państwa Europy takie jak Niemcy, Francję, Rosję, Norwegię czy Anglię. W każdej z części znajduje się jakaś większa i kilka mniejszych atrakcji. Jest tam również dużo restauracji, sklepów oraz lodziarni. Przez 8 godzin pobytu w parku (od 10.00 do 18.00) przejechałem się prawie na wszystkich fajnych kolejkach, a były to: Eurosat - kolejka górska w ciemności, Silver Star posiadająca jeden z dłuższych torów w parku, Posejdon - wodna kolejka, Blue Fire - najszybsza kolejka w parku, która na samym starcie wciska w fotel, Wodan – drewniana, ogromna i szybka oraz głośna kolejka. Byłem jeszcze na paru mniejszych kolejkach, również niczego sobie.

Ten dzień był bardzo udany. Jedynym minusem było czekanie w kolejkach, np. na Wodan czekaliśmy około jednej godziny i trzydziestu minut a na Blue Fire około jednej godziny. Najlepiej jest udawać się na różne atrakcje w wybranym towarzystwie, gdyż wtedy czas szybko leci i nawet się nie zauważy, kiedy z końca kolejki trafi się na jej początek. Jednym słowem można sobie zapewnić dzień pełen przygód i dobrych wrażeń. Polecam!

 

Mateusz Żukowski

 

18-19 września (wtorek i środa)

 

Następnego dnia wyruszyliśmy w drogę powrotną. Podróż minęła nam stanowczo za szybko. W nieco smutnych nastrojach, niezadowoleni z powrotu zatrzymaliśmy się na ostatni nocleg w Pirnie pod Dreznem.

Z samego rana wyruszyliśmy w dalszą drogę, która podobnie jak wcześniej, przebiegła bez większych problemów.

 

Podsumowując wyjazd do Denzlingen, trzeba powiedzieć, że był on bardzo dobrze zorganizowany i wszyscy się na nim bardzo dobrze bawiliśmy, za co dziękujemy naszym gospodarzom. Jestem pewien, że stosunki Konstancina-Jeziorny z Denzlingen będą dzięki temu spotkaniu jeszcze lepsze. Mimo pewnych komplikacji występujących jak zawsze na takich wyjazdach, ani opiekunowie ani uczniowie nie mieli powodów do narzekań.

Dziękujemy również opiekunom wyjazdu: kierownikowi panu Marcinowi Matyjasiakowi (dyrektor GOSiRu) oraz nauczycielom: pani Agnieszce Halickiej z ZS nr 2, pani Elżbiecie Siemieniuk z ZS nr 3 oraz panu Krzysztofowi Rybczyńskiemu z ZS nr 1.

Z niecierpliwością czekamy na kolejny wyjazd! 

 

Kamil Syskowski

Relacja powstała pod kierunkiem pani Agnieszki Halickiej

zobacz galerię
Spotkanie organizacyjne Dyskusyjnego Klubu Książki dla gimnazjum 27.09.2012 r.

Na pierwszym (organizacyjnym) spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki poznaliśmy swoje imiona, dowiedzieliśmy się, kto co lubi czytać i dlaczego. Większość klubowiczów uwielbia oczywiście czytać fantastykę i w tym kierunku idzie DKK. Więc, jeżeli lubisz czytać powieści fantasy i science fiction, zapisz się :D.

Następnie pani Agnieszka Halicka (opiekun DKK w naszej szkole) poleciła nam przeczytać książkę „Ja, diablica”. Dowiedzieliśmy się także, że dnia 16.11.12 odbędzie się spotkanie z autorką tej książki, czyli z panią Katarzyną Bereniką Miszczuk. W związku z tym zastanawialiśmy się wspólnie nad pytaniami, które będziemy mogli zadać pisarce.

W dalszej części spotkania czytaliśmy opowiadanie amerykańskiego pisarza science fiction Teda Chianga pt. „Co się z nami stanie” (ze zbioru „72 litery”). Tekst ten traktował o przewidywarce, to znaczy o niewielkim urządzeniu przypominającym pilot do telewizora, ale posiadającym tylko jeden przycisk. Sekundę przed naciśnięciem przycisku zapalało się obok światełko. Zawsze. Przyrządu nie można było oszukać i np. powstrzymać się przed naciśnięciem przycisku po pojawieniu się światełka. Jeśli ktoś chciał spróbować takiej sztuczki, światełko po prostu się nie pojawiało. Ta zależność udowadniała, że na świecie nie ma wolnej woli, ponieważ wszystkie decyzje, które, jak się nam wydaje, podejmujemy z własnej woli, dawno już zapadły i działamy tak, jak już wcześniej zostaliśmy „zaprogramowani”. Wielu ludzi załamywało się na wieść o tym i popadało w stan mutyzmu akinetycznego tj. coś pokroju świadomej śpiączki. Co ciekawe, nikt nie miał wpływu nawet na to, czy da radę uniknąć załamania i jego przykrych konsekwencji.

Po zapoznaniu się z treścią opowiadania zaczęliśmy zażarcie dyskutować na temat przypuszczalnego wpływu takich wynalazków na ludzkie życie. Według mnie ludzie nie powinni się mieszać w sprawy przyszłości, ponieważ to może prowadzić do zamieszek, a także chorób typu mutyzmu akinetycznego.

Na październikowym spotkaniu DKK będziemy omawiać książkę Katarzyny Bereniki Miszczuk pt. „Ja, diablica”.

8 listopada odbędzie się pierwsze spotkanie DKK dla szkoły podstawowej. Życzymy powodzenia!

Michał Mendala, 1bg

zobacz galerię
Wycieczka do parku

10 października 2012 roku wybraliśmy się na wycieczkę do Parku Zdrojowego. Rozpoznawaliśmy różne gatunki drzew. Obserwowaliśmy zwierzęta przez lornetki i lupy. Mierzyliśmy miarą krawiecką obwody pni i wykonaliśmy odbitki kory drzew. Zbieraliśmy również dary jesieni. Z różnokolorowych liści ułożyliśmy piękny bukiet.

Do szkoły wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Wiadomości zdobyte na wycieczce pomogą nam wykonać zielnik drzew liściastych.

Klasa III b

zobacz galerię
W Zamku Królewskim

9 października 2012 roku wybraliśmy się całą klasą do Zamku Królewskiego na wystawę obrazów Bernarda Belotta, zwanego Canaletto.

Na miejscu czekała na nas pani przewodniczka, która zaprowadziła nas do dużej sali, gdzie wisiały obrazy artysty. Podobno trafił on do Polski zupełnie przypadkiem. W czasie podróży do San Petersburga zatrzymał się w Warszawie. Zatrudnił go wtedy król Stanisław August Poniatowski i mianował malarzem królewskim. Właśnie dlatego Bellotto został w Polsce aż do śmierci. Został pochowany w Kościele Kapucynów przy ulicy Miodowej.

Malował obrazy (weduty) przedstawiające Warszawę i jej okolice. Po wojnie jego dzieła przydały się w odbudowaniu miasta.

Na koniec lekcji pani przewodniczka rozdała wszystkim zdjęcia przedstawiające fragmenty prac Canaletta. Naszym zadaniem było odnalezienie obrazów, z których pochodziły. To była trudna, ale bardzo pouczająca zabawa. Ciekawe ile jeszcze ciekawostek kryją zamkowe mury?

 

Zuzia Potrzebowska klasa III b

zobacz galerię
Spotkanie z policjantem

8 października 2012 roku odwiedziła naszą klasę pani policjantka. Głównym tematem zajęć było szeroko rozumiane bezpieczeństwo. Podczas spotkania uzyskaliśmy wiele cennych informacji dotyczących bezpieczeństwa:  

- w ruchu drogowym,

- w kontaktach z nieznajomymi,

 - podczas zabawy,

- w drodze do i ze szkoły.

            Dowiedzieliśmy się, czym zajmuje się policjant ruchu drogowego, jaki ma strój i jakiego sprzętu używa. Pod koniec zajęć wspólnie obejrzeliśmy film na temat bezpiecznej zabawy. Wszyscy otrzymali nalepki i światła odblaskowe oraz grę komputerową „Wiewiósław na drodze”.

            Zajęcia były bardzo ciekawe i pouczające.

 

Dawid Bogucki klasa III b

 

zobacz galerię
Od ziarenka do bochenka

27 września 2012 roku klasy trzecie wybrały się na wycieczkę do gospodarstwa agroturystycznego w Kawęczynie. Jak nakazuje staropolski obyczaj zostaliśmy powitani chlebem i solą.

Po krótkim odpoczynku w gospodzie, oglądaliśmy zagrody wiejskie i narzędzia rolnicze, jakimi posługiwano się dawniej. W izbie chłopskiej podziwialiśmy sprzęty i stroje. Widzieliśmy również starą szkołę, młyn wodny oraz wiatraki. Mieliśmy też okazję przyjrzeć się z bliska danielom, królikom i kucom.

W starej piekarni poznaliśmy dawny sposób pieczenia chleba. Pani pokazała nam różne rodzaje zbóż i opowiedziała, co z nich powstaje. Obejrzeliśmy też starą kuźnię. Kowal zademonstrował nam rozniecanie ognia za pomocą miecha i wulkanu. Był też pokaz kucia podków i bicia monet. Jedną z większych atrakcji była przejażdżka bryczką zaprzężoną w parę koni.

Po tak intensywnych zajęciach przyjemnie było posilić się własnoręcznie upieczonymi kiełbaskami, potańczyć na dyskotece czy rozegrać mecz piłki nożnej. Przed odjazdem dostaliśmy od gospodarzy chleb upieczony w piecu chlebowym. Zjedliśmy go z wielkim apetytem następnego dnia w szkole.

Wycieczka była ciekawa i udana. Wiele dowiedzieliśmy się o życiu i pracy mieszkańców dawnej wsi. Miło spędziliśmy dzień na świeżym powietrzu.

 

Natalka Szczygielska klasa III b

zobacz galerię
Spotkanie z ornitologiem

27 września 2012 roku w naszej szkole odbyło się spotkanie z ornitologiem, panem Michałem Rewuckim. Przyjechał on do naszej szkoły, żeby pomóc uczniom w przygotowaniach do konkursu „Szkolny piórnik“, organizowanego przez Mazowiecki Zespół Parków Krajobrazowych, Gminę Piaseczno, Gminę Konstancin-Jeziorna, oraz Nadleśnictwo Chojnów.

Na początku pan Michał Rewucki opowiadał o budowie ptaków i ich piór. Przyniósł pióro orła bielika i strusia. W drugiej części spotkania uczniowie pokazywali zebrane przez siebie pióra, a ornitolog mówił do jakich ptaków należały.

Kacper Celmer

zobacz galerię
Święto ziemniaka

 W czwartek, 27 września klasy drugie uczestniczyły w zajściach organizowanych przez animatorów "Chatki marzeń" w Głoskowie. "Święto ziemniaka" to zabawa nauka i umiejętność działania w grupie.

Atrakcją dla dzieci było ognisko z kiełbaskami i pieczone ziemniaki. Ponadto wszyscy uczestnicy zajęć mogli ocenić swoją sprawność fizyczną wspinając się po sznurowym pająku i uczestniczyć w różnych grach i konkursach. Na zakończenie dzieci wykonywały pracę plastyczną z wykorzystaniem stempli z ziemniaka.

Wszyscy wrócili do szkoły zadowoleni i zrelaksowani.

zobacz galerię

Strony

  • « pierwsza
  • ‹ poprzednia
  • …
  • 119
  • 120
  • 121
  • 122
  • 123
  • 124
  • 125
  • 126
  • 127
  • …
  • następna ›
  • ostatnia »

Menu

  • START
  • AKTUALNOŚCI
  • SZKOŁA
    • Władze Szkoły
    • Nauczyciele
    • Pedagog i psycholog
    • Terapeuta pedagogiczny
    • Samorząd Uczniowski gimnazjum, archiwum
    • Samorząd Uczniowski szkoły podstawowej
    • Klasa "0"
    • Historia Szkoły
    • Świetlica
    • Absolwenci
    • ZPiT "Przepióreczka"
    • Klub Turystyczny "TRAPER"
    • Szkolne koło "Caritas"
    • Stołówka
  • REKRUTACJA
  • RADA RODZICÓW
    • List przewodni
    • Prezydium Rady Rodziców
    • Komisja Rewizyjna
    • Sprawozdania
    • Ubezpieczenie
    • Kontakt
    • Konto bankowe
  • CERTYFIKATY
  • KONKURSY
  • DOKUMENTY
    • Zajęcia dodatkowe
    • Kalendarium
    • Szkoła
    • Podania
    • Wymagania edukacyjne
    • Inne
  • GALERIE ARCHIWUM
  • NOWE GALERIE
  • PLAN LEKCJI
  • DZIENNIK LEKCYJNY
  • ZAJĘCIA POZASZKOLNE
  • KONTAKT

Ogłoszenia szkolne

Powszechnym Spisie Roln
 Spis Rolny 2020
 
List Dyrektora Szkoły wraz z procedurami postępowania i zachowania uczniów w sytuacjach szkolnych
Szczegółowe procedury bezpieczeństwa obowiązujące uczniów i pracowników SP2 od 1.09.2020 r.
 
Ubezpieczenie dzieci i młodzieży
 
Koszt obiadów - październik
SP - 126 zł.
Zerówka - 189 zł.
 
Regulamin stołówki szkolnej
Karta zgłoszenia na obiady
Zgłoszenia należy przesyłać na e-mail: obiady@zs2-konstancin.edu.pl  

Zasady skutecznego mycia rąk

WSPARCIE KORONAWIRUS

Koronawirus - aktualne informacje i zalecenia

 Całodobowa bezpłatna infolinia dla dzieci, młodzieży, rodziców, nauczycieli - 800 080 222

TELEFON ZAUFANIA 

Czat dla młodzieży

Czat dla dorosłych

Poradnik Rady Rodziców

PROGRAM RZĄDOWY "DOBRY START"

Uwaga!

PEDIKULOZA

Jak zapobiegać chorobie

Mazowiecki Informator dla Rodziców Dziecka z Niepełnosprawnością

Konkursy przedmiotowe

Adres Szkoły

Szkoła Podstawowa nr 2
ul. Żeromskiego 15
05-510 Konstancin-Jeziorna

Tel. 22 754 03 39
Tel./Fax: 22 756 41 91
E-mail: sp2@zs2-konstancin.edu.pl

obiady@zs2-konstancin.edu.pl

WYKAZ NUMERÓW WEWNĘTRZNYCH

111 SEKRETARIAT

112 INTENDENT

(odwoływanie obiadów - najpóźniej do 8.30)

114 GŁ. KSIĘGOWA

117 PSYCHOLOG

118 PIELĘGNIARKA

121 PEDAGOG

122 REFERENT/ KIEROWNIK GOSPODARCZY

123 FAX

124 POK. NAUCZYCIELSKI

125 ŚWIETLICA

203 BIBLIOTEKA

 

Copyrights © SP Nr2 2011

Wykonanie: www.elkomtel.pl