Aktualnosci

W rozszerzeniu wiadomości zamieszczamy galerię zdjęć z dzisiejszej uroczystości zakończenia roku szkolnego 2011/2012. Przyjemnego oglądania!

            W 2011 roku Konstancin-Jeziorna oficjalnie nawiązał partnerstwo z niemieckim miastem Denzlingen. Denzlingen jest miastem na południu Niemiec, leżącym na terenie słynnego pięknego Szwarcwaldu, w Badenii-Wirtembergii. Jesienią, w ramach delegacji z naszego miasta, pojechali tam z wizytą również przedstawiciele naszej szkoły - Zespołu Szkół Nr 2 im. Stefana Żeromskiego. Dzięki współpracy nauczycieli naszej szkoły, szczególnie pani Agnieszki Halickiej, z nauczycielką Gimnazjum im. Erazma (Erasmus-Gymnasium) panią Gabrielą Schmatzer zaplanowano na maj tego roku pierwszą wymianę uczniowską między naszymi szkołami. Mieli w niej wziąć udział jedna uczennica i jeden uczeń Gimnazjum nr 2. Ostatecznie jednak poleciałem do Niemiec sam.

            Do Niemiec dostałem się samolotem 30 kwietnia. Najpierw do Monachium, a stamtąd do Bazylei. W samolocie między Monachium i Bazyleą oprócz załogi było aż 5 osób. Podczas lotów znajdowałem się, jako osoba niepełnoletnia, pod indywidualnym nadzorem personelu. W Bazylei odebrała mnie rodzina, u której miałem mieszkać przez następne 26 dni. Następnie pojechaliśmy francuską stroną aż do Niemiec i Denzlingen. Tam gospodarze pokazali mi mój bardzo ładny pokój, w którym się następnie zakwaterowałem. Rodzina u której zamieszkałem miała też psa. Członkowie rodziny to: mama - Barbara Schmidt, tata - Walter Kuhn i czternastoletni syn - Michel Kuhn. Pies wabi się Nähle.

            W domu u moich gospodarzy codziennie działo się co ciekawego. Ponieważ moi gospodarze są w ogóle bardzo gościnni, codziennie odwiedzały ich dzieci z rodziny oraz dzieci znajomych i koledzy ze szkoły : Carl, Sähre, Niko, Benni i Max. Można sobie wyobrazić, że dzięki temu zawsze było wesoło. Obydwoje rodzice Michela są inżynierami i zajmują się różnymi ciekawymi sprawami. Sam Michel bardzo interesuje się muzyką, gra na gitarze i keyboardzie, i bardzo lubi komponować własne utwory. Zarówno  Michel jak i jego rodzice byli w stosunku do mnie bardzo serdeczni i gościnni. Z Michelem nigdy nie brakło nam tematów do rozmowy i pomysłów na wspólne spędzanie czasu. Rodzice też z cierpliwością odpowiadali na moje pytania i swój wolny czas spędzali z nami.

            Drugi dzień mojego pobytu był w Niemczech dniem wolnym (1 maja). Udałem się  tego dnia z całą rodziną na wycieczkę rowerową wzdłuż rzeki do miasta powiatowego Emmendingen na lody. Cała wycieczka trwała około 3 godzin, a pogoda była piękna.

            Następnego dnia był mój pierwszy dzień w tamtejszej szkole - Gimnazjum im. Erazma.  W Denzlingen, w jednym miejscu znajduje się cały zespół różnych, niezależnych od siebie szkół (w Niemczech uczniowie po 4 klasie rozdzielani są, w zależności od predyspozycji, na różne typy szkół). Gimnazjum trwa osiem lat i kończy się maturą. Jest tam też inny system organizacji przerw i lekcji. W Denzlingen szkoła zaczyna się o 7.45 i po każdej lekcji na zmianę jest przerwa  pięcio- lub piętnastominutowa. Po szóstej lekcji ma się tam godzinę przerwy na obiad i ewentualnie potem od 14.00 jeszcze dwie lekcje. Zostałem tam przyjęty bardzo dobrze, zarówno przez uczniów jak i nauczycieli. Przydzielono mnie do klasy Michela, dzięki czemu byłem w jednej klasie wyżej niż tutaj. Pomimo tego rozumiałem tamtejszy materiał i starałem się uczestniczyć aktywnie w lekcjach.  Jako pierwszego języka uczniowie w Denzlingen uczą się od szkoły podstawowej, ze względu na sąsiedztwo, francuskiego. Naukę języka angielskiego rozpoczynają w gimnazjum. Od uczniów padało dużo pytań na temat tego, jak jest w Polsce, bardzo ich to ciekawiło. Bardzo ciekawym przeżyciem były dla mnie tamtejsze lekcje fizyki i chemii. Wiele eksperymentów każdy mógł robić samodzielnie, chociaż oczywiście pod nadzorem, a klasy były wspaniale wyposażone w sprzęt laboratoryjny. Uczniów w każdej klasie było w miarę dużo, bo około 30.

            W pierwszy weekend pojechałem razem z moimi gospodarzami na wyjazd szkolnego chóru. Jego członkami są także absolwenci szkoły oraz rodzice i nauczyciele uczniów. Obydwoje rodzice, u których byłem, należeli do chóru. Chociaż Michel nie był członkiem chóru, ja dołączyłem się drugiego dnia. Chór śpiewał piosenki  zespołów Coldplay i Beatles. Wycieczka trwała  cały weekend, włącznie z piątkiem, a spędziliśmy ją nad pięknym jeziorem Schluchsee. Można było nad tym jeziorem też miło spacerować, chociaż w sobotę i niedzielę cały dzień padało. Po powrocie z wycieczki uczestniczyłem już regularnie w próbach chóru a także szkolnej orkiestry. Pani Barbarze udało się wypożyczyć dla mnie wiolonczelę (od zerówki biorę udział w zajęciach Szkoły Muzycznej w Konstancinie).

            Wkrótce zwiedziłem z gospodarzami także Hochburg, który jest ruiną twierdzy zniszczonej podczas wojny z Francją. Hochburg został zbudowany na górze i niestety tę drogę na górę przejechałem na rowerze, co było bardzo męczącym przeżyciem. W nagrodę z jednego z murów rozpościerał się piękny widok na lasy Szwarcwaldu.

            Podczas pobytu w Denzlingen, zostałem zaproszony przez moich gospodarzy także na bardzo ciekawą wycieczkę do Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN), która znajduje się na przedmieściach Genewy, na granicy Szwajcarii i Francji. Pracuje tam słynny Wielki Zderzacz Hadronów. Obejrzeliśmy tam dwie interesujące wystawy. Nowo zdobyte informacje dostarczyły nam wielu tematów do rozmów.

            Przed wycieczką do CERNu, zwiedziliśmy Fryburg Bryzgowijski (Freiburg im Breisgau), który znany jest m.in. ze swojego systemu małych rzeczek, widocznych na granicach ulic, które kiedyś służyły jako kanalizacja, a teraz płynie nimi czysta woda jako dekoracja. We Fryburgu jest także uniwersytet i wielka katedra z wysoką wieżą jako dzwonnicą. Wspinanie się po tych schodach było straszne, około 300 stromych stopni w małej ciasnej wieży. Na górze wszedłem do pomieszczenia, w którym było jakieś dziesięć wielkich dzwonów, które zaczęły bić akurat, jak je oglądaliśmy.

            Czas spędzony w Denzlingen minął mi bardzo szybko. Czułem się tam bardzo dobrze. Poznałem wielu nowych bardzo ciekawych i serdecznych ludzi oraz interesujące miejsca. Uważam, że Denzlingen i cały Szwarcwald są bardzo piękne. Byłoby wspaniale, gdyby współpraca naszych szkół była kontynuowana.

            Powrót do Polski też był udany, samolot nie miał żadnych opóźnień. Wyleciałem z Bazylei w piątek 25 maja o 19.30, a do Warszawy doleciałem - z przesiadką w Monachium - o 23.30.

zaświadczenie wystawione przez Erasmus-Gymnasium

tłumaczenie zaświadczenia (pani Ewa Bartniczak-Martin)

                                                                                                                      Kuba Martin

Uczniowie gimnazjum Zespołu Szkół nr 2 i nr 4 wzięli udział w konkursie interdyscyplinarnym “Wokół odkryć naukowych polskiej noblistki Marii Skłodowskiej-Curie”  przeprowadzonym przez Mazowieckie Samorządowe Centrum Doskonalenia Nauczycieli na zlecenie Mazowieckiego Kuratora Oświaty. Współorganizatorami konkursu byli: Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego i Muzeum Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Konkurs zakończył się 9 maja 2012.

Wśród  laureatów tego konkursu znalazł się Krzysztof Banecki z Zespołu nr 4 w Słomczynie. Finalistami zostali: Maria Jakubczyk (ZS 4), Maciej Jastrzębski (ZS 2), Jakub Marek (ZS 2), Joanna Rojek (ZS 2).

Laureaci i finaliści  otrzymali zaświadczenia Mazowieckiego Kuratora Oświaty oraz dodatkowe punkty (13) podczas rekrutacji do wybranej szkoły ponadgimnazjalnej na Mazowszu. Laureat Krzysztof Banecki otrzymał także nagrodę rzeczową ufundowaną przez Kazimierza Jańczuka Burmistrza Miasta i Gminy Konstancin-Jeziorna.

Uczniów do konkursu przygotowywała nauczycielka chemii ZS nr 2 i 4 Jadwiga Roćko.

Jadwiga Roćko

W niedzielę, 3 czerwca 2012 roku, o godzinie 13.00 w Kościele  p.w. NMP w Konstancinie, dzieci z naszej klasy II b przystąpiły do sakramentu Pierwszej Komunii Świętej. Przez cały rok do tego wydarzenia przygotowywała nas pani Agata Kijo.

Wreszcie nadszedł oczekiwany dzień. Wszyscy, odświętnie ubrani, spotkaliśmy się na uroczystej Mszy Świętej. Przed ołtarzem z rąk księdza przyjęliśmy komunię.  To było dla nas wyjątkowe przeżycie.

W poniedziałek rozpoczął się „Biały Tydzień”. Wszyscy w strojach komunijnych przychodziliśmy codziennie na mszę i przystępowaliśmy do komunii. W Boże Ciało wzięliśmy udział w procesji ulicami Konstancina.

Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, że od tej pory możemy w pełni uczestniczyć we Mszy Świętej

Iga Poźniak klasa II b